Pomimo, iż jestem inspektorem, to jednak ze względu na bliską zależność przeprowadzanych przeze mnie inspekcji, z obrotem nieruchomości wiem, że praca w pośrednictwie kupna – sprzedaży, to często tzw. „roller coaster”. Raz agentowi uda się sprzedać więcej domów lub mieszkań, raz mniej. Z doświadczenia również wiem, że sprawdzane przez nas mieszkania i domy na rynku wtórnym (z drugiej ręki), zarówno na zlecenie potencjalnych kupujących, jak i co raz częściej sprzedających, pozwala na skuteczne zamknięcie transakcji z satysfakcją dla każdej ze stron bez dalszych kosztownych roszczeń.
Sprawdzenie techniczne domu przed sprzedażą? – czemu nie
Można zadać sobie pytanie po co sprzedający miałby ujawniać wady budynku, który sprzedaje? Odpowiedź jest dość oczywista. Tylko niewielu z nich wie, że odpowiadają za wady ukryte z tytułu rękojmi, o których sami nie wiedzą lub które wręcz mogliby zataić. Zapraszając jednak inspektora z uprawnieniami i odpowiednim sprzętem na przegląd techniczny domu, gdzie taki specjalista widzi więcej niż ludzkie oczy (kamera termiczna wysokiej klasy oraz pozostałe mierniki), mają pewność co do jakości przeprowadzonej transakcji oraz spokoju formalno – prawnego na lata. Przypominamy, iż zgodnie z art. 556 Kodeksu Cywilnego, rękojmia przy sprzedaży nieruchomości jest 5 letnia zarówno dla rynku pierwotnego (deweloperka) , jak i rynku wtórnego (używane domy lub mieszkania). Dodam ponadto, iż w Stanach Zjednoczonych jest to standardem, że to Sprzedający przeprowadza tzw. „pre-listing inspection”, czyli sprawdzenie nieruchomości zanim pójdzie w rynek. Celem takiego zabiegu jest nie tylko ochrona przed roszczeniami z tytułu rękojmi, lecz także utrzymanie ceny, poprzez naprawienie wskazanych w raporcie usterek i wad technicznych, celem utrzymania wysokiej i satysfakcjonującej ceny nieruchomości i zablokowania negocjacji cenowych opartych na stanie technicznym.
Świadoma współpraca z biurem nieruchomości
Co raz częściej przeprowadzam szkolenia dla chcących zgłębić swoją wiedzę i skuteczność pośredników i agentów nieruchomości.
To właśnie o możliwych roszczeniach na rynku wtórnym, była prelekcja w Katowicach w maju 2019 , którą przeprowadziłam wraz z firmą Kejor, tj. moim partnerem technicznym. Szkolenie zorganizowane było przez
Bielsko – Częstochowsko – Katowickie Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami (BCK SPON)
Na szkoleniu obecne były osoby działające w różnych obszarach:
- pośrednicy i agenci nieruchomości
- fliperzy ( flip z ang. obrót, czyli kup tanio – wyremontuj – sprzedaj drożej)
- rzeczoznawcy majątkowi
- zarządcy nieruchomości
- inwestorzy w nieruchomości
Dla wszystkich wiedza była przydatna w różnym zakresie, po wywiadzie przeprowadzonym po spotkaniu jedni podkreślali, że w szczególności zainspirowała ich magia termowizji do wykrywania wad ukrytych i to niezależnie od warunków pogody, inni zaś zapisali ważne informacje na temat wentylacji i elektryki, byli też tacy co do serca wzięli sobie omówione przypadki w zakresie tzw. „reklamacji” czyli roszczeń kupujących do sprzedających na rynku wtórnym. . Przedstawiliśmy kilka „case study”, gdzie pokazaliśmy kwoty roszczeń oraz dalszy ciąg wydarzeń dla przypadku, gdzie „Kowalski” sprzedaje „Kowalskiemu” dom z „bublem”.